Ministerstwo Zdrowia ogłosiło nową listę leków refundowanych, która będzie obowiązywać od stycznia 2025 roku. Znalazły się na niej pozycje wyczekiwane od wielu, wielu miesięcy, w tym preparat Luxturna przeznaczony dla pacjentów dotkniętych wrodzoną ślepotą Lebera i Voxzogo dla chorych na achondroplazję. O dramacie osób dotkniętych tymi wadami wrodzonymi pisaliśmy wielokrotnie w "Poradniku Zdrowie".
Łącznie na styczniowej liście pojawia się ponad 30 nowych substancji czynnych.
Niestety, zarazem znika też kilkanaście pozycji, co oznacza, że leki wcześniej refundowane już refundowane nie będą. W niektórych przypadkach sprawa jest jeszcze poważniejsza niż konieczność dopłaty za lek z własnej kieszeni.
Zastrzyki z adrenaliną znikają z aptek
Wśród brakujących na nowej liście leków są między innymi preparaty: Gentamicin WZF, Pilocarpinum, Mononit (10, 20, 40, 60 retard, 100 retard), Plendil, Dilzem retard (120 i 180 retard), Lipanor, Lotensin, Polcortolon, Provera, Mycosolon, Keto-Diastix, Taptiqom, Asamax, a także Adrenalina WZF.
Ten ostatni brak budzi emocje szczególne.
Adrenalina WZF to zastrzyki z adrenaliną do stosowania m.in. w nagłym zatrzymaniu krążenia czy wstrząsie anafilaktycznym.
Lek nie tylko znika z refundacji, ale nie będzie już dłużej dostępny w aptekach. Producent leku zdecydował o zakończeniu produkcji tłumacząc, iż jest to po prostu nieopłacalne
- mówi mgr farm. Angelika Talar-Śpionek z portalu GdziePoLek.pl i dodaje, że w aptekach dostępne pozostają półautomatyczne wstrzykiwacze. Te jednak są nierefundowane, a ich cena zaczyna się od 200 zł.
Za Adrenalinę WZF z uwzględnieniem zniżki pacjenci płacili do tej pory mniej niż 30 zł. Dla seniorów i dzieci do 18. roku życia była bezpłatna.
Nierefundowane leki - problem z zamiennikami i produkcją
To dość zrozumiałe, że listy refundacyjne zmieniają się, a nawet że znikają z nich leki. Teoretycznie powinny je wypierać leki nowocześniejsze, bardziej skuteczne, wygodniej podawane itp.
Wg Angeliki Talar-Śpionek wykaz leków refundowanych od 1 stycznia 2025 r. będzie jednak uboższy o kilka istotnych pozycji. To leki, które nie mają zamienników lub dostępne są preparaty z tą samą substancją czynną, ale o innym sposobie jej uwalniania. Są też leki, które nie będą już dłużej produkowane i pozostają w aptekach wyłącznie do wyczerpania zapasów.
Jak widać, bywają sytuacje, gdy ewentualna zła czy dobra wola urzędników nie ma znaczenia.
Z listy refundacyjnej znikają m.in.
- Asamax, lek z mesalazyną przeznaczony dla pacjentów z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego i chorobą Crohna. W aptekach wprawdzie dostępne są odpowiedniki z tą substancją czynną, ale w przypadku pierwszego uwalnia się ona w innym odcinku jelita (Salofalk), drugi nie jest refundowany w chorobie Crohna (Salaza), a trzeci ma inny sposób uwalniania substancji z tableteki (Pentasa). Mimo ważnego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, producent nie zdecydował się na dalsze dostarczanie leku Asamax do aptek i będzie on dostępny wyłącznie do wyczerpania aktualnych zapasów.
- Mononit i Mononit Retard - leki z monoazotanem izosorbidu przeznaczone dla pacjentów, u których występuje dławica piersiowa w wyniku choroby niedokrwiennej serca i do stosowania w zapobieganiu jej nawrotom. Lek nie ma refundowanych zamienników. To dość popularny preparat, gdyż większość dostępnych na rynku dawek w ogóle nie ma zamiennika.
- Dilzem 120 Retard na chorobę niedokrwienną serca i nadciśnienie – leku i tak od września brakowało z uwagi na niedostępność substancji czynnej. Preparatu Dilzem 180 Retard zaczyna również brakować w ostatnich dniach ( 17% aptek połączonych z portalem GdziePoLek deklaruje jego dostępność). Jak informuje nas farmaceutka, producent planuje wznowienie sprzedaży dopiero w marcu 2025 r. Lek nie ma zamienników.
- Lotensin - lek na nadciśnienie; w lipcu producent informował o zakończeniu sprzedaży. Był to jedyny lek z benazeprylem zarejestrowany w Polsce.
- Lipanor - lek do stosowania w zaburzeniach lipidowych, zawierający 100 mg cyprofibratu - jedyny zarejestrowany w Polsce lek z tą substancją. Nie jest to popularny preparat, dostępny w ok. 1/10 aptek połączonych z portalem.
Co z tymi zastrzykami na cukrzycę?
Z listy refundacyjnej już w październiku tego roku usunięto preparat Trulicity dulaglutyd we wszystkich dawkach. To analog GLP-1 w formie zastrzyków dla pacjentów z cukrzycą typu 2. Jego cena wzrosła wówczas ponad 3-krotnie.
Jak przypomina Angelika Talar-Śpionek, miał wrócić na listę leków refundowanych od stycznia 2025 r., jednak nie widnieje w projekcie, dlatego można przypuszczać, że nadal będzie nierefundowany.