W Sejmie odbyło się drugie czytanie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.Wiceminister zdrowia Marek Kos zapewnił, że w NFZ będą pieniądze na zmiany, których roczny koszt rząd oszacował na 415 mln zł rocznie.
Ponad 33 mld zł na refundacje leków. Prace nad projektem mają trwać
Powiedział, że w 2025 r. maksymalna kwota, którą NFZ będzie mógł przeznaczyć na refundację leków przekroczy 33 mld zł. Podkreślił, że w 2025 r. "możliwe będzie" więc kilka miliardów złotych więcej na ten cel w porównaniu do roku 2024 r., w którym maksymalne wydatki na refundację leków to 24,5 mld zł.
Uważamy, że te środki po prostu będą
- dodał.
Posłanka Józefa Szczurek-Żelazko (PiS) powiedziała, że klub PiS rekomenduje dalsze prace nad projektem. Zastrzegła jednak, że wymaga on doprecyzowania. Posłanka zwróciła m.in. uwagę, że założeniem pełnego finansowania niektórych leków dzieciom i seniorom było wsparcie osób najuboższych, które nie mają możliwości korzystania z gabinetów prywatnych.
Projekt poparł także klub KO. Poseł Marek Hok (KO) zaznaczył, że rozwiązania zwiększające uprawnienia farmaceutów zwiększą dostępność do szczepień ochronnych.
Posłanka Wioleta Tomczak (Polska2050-TD) zaznaczyła, że obecnie pacjent korzystający z pracowniczego abonamentu medycznego musi kolejny raz udać się do lekarza, który ma umowę z NFZ, aby otrzymać receptę na "darmowy lek".
To wpływa na wydłużenie kolejek i zmniejszenie dostępności do opieki zdrowotnej
- dodała. Poinformowała, że klub Polska2050-TD popiera projekt.
Psychiatria, stomatologia, uzależnienia i wiele innych. Takie recepty będzie można wystawiać
Radosław Lubczyk (PSL-TD) podkreślił, że projekt porządkuje kolejny fragment polskiej rzeczywistości. "To krok w dobrą stronę" - dodał.
Joanna Wicha (Lewica) powiedziała, że rozwiązania pozwolą pacjentom zaoszczędzić czas i odciążą system ochrony zdrowia. Posłanka poparła też zmiany zwiększające uprawnienia farmaceutów.
Poseł Grzegorz Płaczek (Konfederacja) zaznaczył, że system ochrony zdrowia wymaga kompleksowej zmiany, a nie zmian kosmetycznych i fragmentarycznych. W ocenie posła Konfederacji rozszerzenie uprawnień farmaceutów jest ukłonem w kierunku firm farmaceutycznych.
Posłanka Marcelina Zawisza (Razem) zaznaczyła, że koło Razem popiera projekt rozszerzający dostępność do leków refundowanych. Posłanka zwróciła uwagę, że NFZ ma obecnie problem z finansowaniem świadczeń, głównie szpitalnych.
Zawisza powiedziała, że ma gotową poprawkę, której na razie nie złoży, ale jest gotowa o niej rozmawiać. Podkreśliła, że podniesienie daniny solidarnościowej z 4 do 6 proc. zwiększyłyby wpływy z tego tytułu w 2025 r. z 2,5 mld zł do 5 mld zł.
Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw zakłada, że recepty na bezpłatne leki dla pacjentów - dzieci do 18. roku życia i seniorów po ukończeniu 65. roku życia - będą mogli wystawić wszyscy lekarze niezależnie od tego, czy mają kontrakt z NFZ, czy go nie mają, czyli także w ramach prywatnej praktyki.
Receptę na darmowy lek lekarz będzie mógł wystawić także m.in. w zakresie opieki psychiatrycznej, leczenia uzależnień, leczenia stomatologicznego, opieki paliatywnej i hospicyjnej.
Kto będzie mógł wystawiać recepty? Ma się sporo zmienić
Obecnie recepty na bezpłatne leki z listy "S" i "Dz", czyli dla seniorów i dzieci, może wystawiać jedynie lekarz, który zawarł umowę z NFZ w jednym z trzech zakresów - podstawowej opiece zdrowotnej, ambulatoryjnej opiece specjalistycznej lub leczeniu szpitalnym.
Takie uprawnienia ma też tzw. lekarz emeryt, który wystawia receptę dla siebie albo swoich najbliższych oraz część pielęgniarek.
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw recepty na bezpłatne leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyroby medyczne, które przysługują seniorom i dzieciom, będą mogli wystawiać wszyscy lekarze, niezależnie od tego czy mają kontrakt z NFZ oraz pielęgniarki, położne czy felczerzy – w takim zakresie, w jakim mają prawo do wystawiania recept.
Projekt przewiduje także, że farmaceuci w aptekach będą mogli wystawiać recepty farmaceutyczne na zalecane refundowane szczepionki dostępne w aptece. Obecnie farmaceuta może wystawić receptę na szczepionkę, ale nie jest ona refundowana. Aby skorzystać z refundacji, pacjent musi teraz udać się po receptę do przychodni.