Donald Tusk o nadchodzącej fali COVID-19. "Rząd nie będzie wprowadzał restrykcji"

2024-09-04 10:07

Premier Donald Tusk powiedział, że rząd nie planuje obecnie wprowadzenia jakichkolwiek obostrzeń związanych z nadchodzącą jesienną falą COVID-19. Temat rosnącej liczby zachorowań na COVID-19 pojawił się na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów.

Premier Donald Tusk o nadchodzącej fali COVID-19

i

Autor: PAP/Tomasz Gzell Donald Tusk o nadchodzącej fali COVID-19. "Rząd nie będzie wprowadzał restrykcji"

Premier Donald Tusk przekazał, że rząd zdaje sobie sprawę z tego, że skala zachorowań na COVID-19 znów jest dość duża, większa niż wskazują na to oficjalne dane.

W tej chwili nie ma żadnych planów, aby wprowadzić jakiekolwiek obostrzenia

– zaznaczył premier.

Donald Tusk powiedział, że rząd będzie respektować doświadczenie i wiedzę ekspertów. – Nie będę decydował o tym, w jaki sposób regulować nasze życie w związku z groźbą epidemii. Od tego są lekarze. Bardziej niż nasi poprzednicy będziemy poważniej traktowali ich rekomendacje – podkreślił.

Premier zwrócił uwagę, że wynika to z tego, że gotowość do testowania jest mniejsza. Mniejsze jest też poczucie zagrożenia związane z zakażeniem, co jest zrozumiałe ze względu na mniej "zjadliwy" przebieg choroby, niż było to na początku pandemii.

Dzisiaj mógłbym praktycznie zapewnić, że rząd nie będzie wprowadzał w jakiejś dającej się przewidzieć przyszłości restrykcji

– podkreślił Donald Tusk.

Szczyt zachorowań na COVID-19 przed nami

Według prognoz, szczyt zachorowań na COVID-19 powinien przypaść na drugą połowę października. GIS zauważa, że w Polsce wyraźny wzrost liczby zakażeń jest notowany od lipca 2024 r. Dynamika zachorowań jest porównywalna do ubiegłego roku. Dominują nowe warianty SARS–CoV–2 OMICRON (podwarianty JN.1 oraz KP.3).

Od kilku tygodni informujemy, że fala COVID-19 narasta. W Polsce liczba zachorowań rośnie od końca czerwca, więc to nie jest coś, co się wydarzyło wczoraj (...), krążą nowe warianty i to jest główna przyczyna pojawienia się kolejnej fali zachorowań – mówił w ubiegłym tygodniu dr Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.

Dodał, że najwięcej zachorowań przypadnie na koniec września i pierwszą połowę października.

Spodziewamy się, że ten szczyt nastąpi właśnie wtedy. Oczywiście pewnym elementem, który może zaburzyć ten projektowany przebieg fali (zachorowań), jest 1 września i powrót dzieci do szkół i potem kolejna data – to jest początek października – powrót studentów do szkół wyższych – wyjaśnił Grzesiowski.

Zaznaczył, że po ok. dwóch, trzech tygodniach od początku nauki w szkołach zachorowania mogą się nasilić.

Przerwa w szczepieniach na COVID-19

Poinformował, że do końca sierpnia osoby, które chcą się zaszczepić na COVID-19, mają do tego wskazania, mogą szukać jeszcze obecnie dostępnych szczepionek (jest ich niewiele), bo nowych nie będzie do października.

Nastąpi przerwa w dostępności szczepionek, ponieważ jeszcze w tej chwili nie ma szczepionek zarejestrowanych w Europie

– powiedział dr Grzesiowski.

Dodał, że obecnie dominuje wariant omikron koronawirusa, jego zmutowane podwarianty, które dotarły do Polski.

Sonda
Chorowałeś/aś na Covid-19?