Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy, Instytut Finansów Publicznych oraz Federacja Przedsiębiorców Polskich przesłali najnowszy raport dotyczący perspektywy finansowej w polskiej służbie zdrowia na kolejne lata. Dane są zatrważające.
Ogromna luka finansowa NFZ. “Trup po poprzednim rządzie”
Zgodnie ze scenariuszem bazowym w latach 2025-2027 luka finansowa w Narodowym Funduszu Zdrowia wyniesie 158,9 mld złotych. Okazuje się, że znaczna część brakujących środków wynika z niedoboru składki zdrowotnej i innych podatków (75 mld zł). Kolejnym powodem deficytu są trwałe skoki wydatków ponoszonych przez NFZ (54,5 mld zł).
Na stan budżetu wpływa także nowelizacja ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, która odpowiada za braki finansowe rzędu 14,4 mld zł. Ostatnim powodem, dla którego luka finansowa w kolejnych latach w NFZ będzie tak wysoka, jest obniżenie składki zdrowotnej w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej (15 mld zł). W ten sposób w sumie Narodowy Fundusz Zdrowia osiąga deficyt rzędu niemal 160 mld złotych.
- Z szafy wypadł kolejny trup po poprzednim rządzie - wskazał w rozmowie z “Rzeczpospolitą” współautor raportu, Sławomir Dudek, prezes zarządu i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych.
Specjalista wskazał, że znamy problem w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, gdzie wpływy z wpłacanych składek nie wystarczają na wypłatę emerytur. A teraz okazuje się, że NFZ, który finansował się właśnie za sprawą składki zdrowotnej, ma potężną dziurę.
Z danych liczbowych wynika, że poziom przychodów uzyskanych ze składek na ubezpieczenie zdrowotne, jest znacznie niższy niż poziom wydatków NFZ. Dlatego reszta musi być finansowana w formie dotacji z budżetu państwa.
Raport zakłada, że w skrajnym scenariuszu nawet ⅓ wydatków NFZ będzie finansowana z budżetu, a to oznacza, że mogą wzrosnąć podatki, choć na ten moment nie ma na ten temat bezpośredniej wzmianki.
Problemem są wspomniane zmiany w wysokości wynagrodzeń w służbie zdrowia. Z raportu wynika, że tego typu rozwiązanie oraz zmiana sposobu naliczania składki zdrowotnej w obecnym brzmieniu spowoduje, że luka finansowa NFZ wzrośnie o 29,4 mld zł do poziomu 158,9 mld zł.
7 kluczowych wniosków, czyli skąd wziąć pieniądze na NFZ?
W treści raportu autorzy zaznaczyli, że obecna sytuacja jest także wynikiem tego co działo się w ciągu ostatnich trzech lat. W grę wchodzi pandemia COVID-19, która mocno zdestabilizowała środki finansowe przeznaczone na służbę zdrowia. Dodatkowo doszło do wzrostu płac w systemie zdrowia, a finansowanie wyższych wynagrodzeń było realizowane kosztem podniesienia wyceny świadczeń.
- W efekcie Narodowy Fundusz Zdrowia obecnie nie dysponuje odpowiednim poziomem funduszu zapasowego, a wprowadzone regulacje trwale obciążają wydatki płatnika - brzmi fragment opublikowanego raportu.
Autorzy jednak wskazują na kilka kluczowych wniosków. W związku z zaistniałą sytuacją wskazano 7 rekomendacji:
- Wprowadzenie regulacji umożliwiających kierowanie niewykorzystanych środków z Funduszu Medycznego do Narodowego Funduszu Zdrowia na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej
- Poszukiwanie rozwiązań redukujących część dotacyjną w kierunku systemu samofinansującego się.
- Wprowadzenie rozwiązań umożliwiających nieuwzględnianie wzrostu wynagrodzeń kontraktowych w wycenach świadczeń opieki zdrowotnej w przypadku, gdy poziom wynagrodzenia danego pracownika (w przeliczeniu na etat) przekracza określoną wielokrotność średniego wynagrodzenia w gospodarce.
- Wstrzymanie prac nad obywatelskim projektem ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych w części, która będzie zwiększać zobowiązania po stronie Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Nowelizacja ustawy o sposobie ustalania minimalnego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych poprzez zmianę przepisów w taki sposób, aby zagwarantowane ustawowo płace minimalne wchodziły w życie 1 stycznia zamiast 1 lipca. A także zastąpienie kwoty bazowej ustalanej na podstawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej w roku poprzedzającym ustalenie inną wypracowaną we współpracy z partnerami społecznymi stawką bazową, indeksowaną w podobny sposób jak świadczenia emerytalne i rentowe.
- Zagwarantowanie zrównoważonego podziału przyrostu środków na wynagrodzenia i inwestycje w nowe technologie oraz dostępność świadczeń.
- Weryfikacja wymogów dotyczących minimalnych zasobów kadrowych dla świadczeniodawców określonych w koszyku świadczeń gwarantowanych poprzez analizę możliwości rozszerzania kompetencji różnych grup personelu medycznego.
Specjaliści podkreślili, że system oparty na finansowaniu ze składek i dotacji nie jest stabilny. Tego rodzaju źródło finansowania wymusza podnoszenie składek lub podatków, stąd należy skupić się na efektywności wydatków w służbie zdrowia.