Polska sama może produkować leki na grypę? "Bez nerwowego poszukiwania"

2025-02-11 13:09

Polska ma technologię produkcji oseltamiwiru - substancji czynnej leku na grypę - podał w poniedziałek Łukasiewicz – Instytut Chemii Przemysłowej. Choć proces został opracowany w małej skali, to IChP zapewnił, że w ciągu 12-18 miesięcy można byłoby uruchomić produkcję na skalę przemysłową.

Polska ma technologię produkcji substancji czynnej leku na grypę

i

Autor: Getty Images Polska ma technologię produkcji substancji czynnej leku na grypę

W ostatnich tygodniach w mediach pojawiły się doniesienia o braku w aptekach leków na grypę. Ma to związek z znaczącym wzrostem zachorowań. Jak podał w miniony czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Marek Kos między 20 a 26 stycznia oraz między 27 stycznia a 2 lutego tygodniowa liczba zachorowań na grypę przekroczyła 200 tys. osób. Przyznał, że znacząco wzrosło zapotrzebowanie na leki zawierające oseltamiwir i dlatego "lokalnie mogą występować problemy z dostępnością tych leków".

Oseltamiwir to substancja czynna (API), która działa najefektywniej, jeśli zostanie podana w ciągu pierwszych 48 godzin od wystąpienia objawów. Już po pierwszym podaniu zmniejsza ryzyko powikłań i sprawia, że organizm szybciej radzi sobie z infekcją.

Polska ma technologię produkcji oseltamiwiru. W ciągu 12-18 miesięcy moglibyśmy podnieść skalę, zwalidować proces i uruchomić produkcję. Jeśli teraz ruszylibyśmy z wdrożeniem, już za rok, w kolejnym sezonie grypowym, możemy mieć w Polsce własny oseltamiwir. Bez obaw o przerwane łańcuchy dostaw, bez nerwowego poszukiwania leków

– zapewnił Wojciech Maszewski, dyrektor Departamentu Produktów Farmaceutycznych IChP, cytowany w komunikacie przesłanym PAP.

W Polsce brakuje leków przeciw grypie

Jak przypomniał IChP, w Polsce, podobnie jak w większości krajów europejskich, substancje czynne nie są produkowane na masową skalę, ale masowo sprowadzane od zewnętrznych, głównie azjatyckich, dostawców. Oseltamiwir produkowany jest dziś przede wszystkim w Chinach i Indiach.

W sezonie epidemicznym światowy popyt na ten związek chemiczny gwałtownie rośnie, a dostawcy priorytetowo traktują własne rynki. Europejczycy skazani są więc na przerwy w dostawach, nie mają też kontroli nad jakością i cenami docierających z Azji substancji. A leków w aptekach brakuje. Braki oseltamiwiru w aptekach oznaczają większą liczbę hospitalizacji, rosnące obciążenie systemu ochrony zdrowia i wyższe koszty leczenia powikłań.

Tymczasem Łukasiewicz – Instytut Chemii Przemysłowej ma opracowaną technologię produkcji fosforanu oseltamiwiru. Jak podano w komunikacie, polskie rozwiązanie spełnia najwyższe standardy jakości farmaceutycznej. Proces został opracowany w małej skali tak, aby możliwe było jego szybkie przeskalowanie, optymalizacja i wdrożenie w warunkach produkcji przemysłowej zgodnie z zasadami GMP (Dobrej Praktyki Produkcyjnej).

Ma to kluczowe znaczenia, ponieważ wymogi dotyczące substancji czynnych stosowanych w lekach są niezwykle rygorystyczne – muszą charakteryzować się wysoką czystością, stabilnością i spełniać wszystkie normy bezpieczeństwa.

„Jeśli Polska chce zapewnić swoim obywatelom bezpieczeństwo lekowe, musi postawić na własną produkcję strategicznych substancji czynnych” – uważa dyrektor Maszewski.

Jego zdaniem uruchomienie pełnoskalowej produkcji oseltamiwiru w Polsce oznacza pełną niezależność od dostawców z Azji, dostępność substancji czynnej dla polskich producentów, szybszy dostęp do leków i ich niższe ceny. Polska, zamiast importować ten związek chemiczny, mogłaby stać się jego eksporterem.

W poniedziałek ministra zdrowia Izbela Leszczyna zapewniła w TVP Info, że już w połowie tego tygodnia leki przeciw grypie pojawią się w aptekach. Dodała, że wraz z Głównym Inspektorem Farmaceutycznym zwróciła się do Europejskiej Agencji Leków z prośbą, by przesunęła z innych państw do nas 100 tys. dawek tych leków, ponieważ w innych państwach nie ma epidemii grypy na takim poziomie, jak w Polsce.(PAP)

Poradnik Zdrowie Google News
Autor: