Już wiosną było głośno o wielkiej dziurze budżetowej w NFZ. Nie inaczej zresztą, jak rok wcześniej. To już taka polska norma, że z jednej strony NFZ wykazuje zyski, z drugiej donosi o problemach finansowych.
W czerwcu 2024 Marcelina Zawisza, wiceprzewodnicząca klubu Lewicy, w oficjalnej interpelacji zwróciła uwagę na problem z finansowaniem nielimitowanych świadczeń.
Wg posłanki, placówki ochrony zdrowia realizujące głównie świadczenia z zakresu onkologii, pediatrii i diagnostyki obrazowej, miały otrzymywać z oddziałów wojewódzkich NFZ informacje o braku pieniędzy na ten cel.
Posłanka miała szereg pytań i postulatów w związku z tymi wydarzeniami. przede wszystkim jednak chciała ustalić, kiedy zostanie zrealizowany postulat środowisk zawodów medycznych o przeznaczenie na ochronę zdrowia 8% PKB.
Nielimitowane świadczenia - NFZ zapłacił
Sytuacja wyglądała na poważną. Jak pisała w interpelacji Marcelina Zawisza, szpitale wstrzymywały wypłaty wynagrodzeń i rozważały ograniczenie liczby pacjentów:
- Rozwój chorób nowotworowych niestety nie zatrzymuje się w rytmie zatorów płatniczych na kontach Narodowego Funduszu Zdrowia, jest to więc również sytuacja bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia pacjentów i pacjentek - podkreślała posłanka Lewicy.
Odpowiedziało Ministerstwo Finansów. 20 czerwca do oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia (OW NFZ) zostały przekazane dodatkowe środki z dotacji podmiotowej przyznanej NFZ przez Ministra Zdrowia z przeznaczeniem na sfinansowanie świadczeń ponadlimitowych w łącznej kwocie 1 246 mln zł.
– W związku z powyższym, zgodnie z informacją przedstawioną przez NFZ, nadwykonania w nielimitowanych zakresach świadczeń za I kwartał 2024 r. zostały zapłacone przez OW NFZ – poinformowała Hanna Majszczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Nowe nakłady w oparciu o stare wyliczenia
Oczywiście, doraźne rozwiązanie problemów nie rozwiązuje.
Posłanka Zawisza przypomniała, że obecnie obliczany poziom nakładów na opiekę zdrowotną (do 7 proc. PKB) w oparciu o dane sprzed dwóch lat, przy inflacji i rosnących cenach, po części przyczynia się do takich sytuacji.
Wg Marceliny Zawiszy to po prostu "błędny system" i chciała wiedzieć, kiedy zostanie zlikwidowany.
W odpowiedzi z 22 lipca wiceminister finansów Hanna Majszczyk stwierdziła, że 20 czerwca do oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia (OW NFZ) zostały przekazane dodatkowe środki z dotacji podmiotowej przyznanej NFZ przez Ministra Zdrowia z przeznaczeniem na sfinansowanie świadczeń ponadlimitowych w łącznej kwocie 1 246 mln zł. – W związku z powyższym, zgodnie z informacją przedstawioną przez NFZ, nadwykonania w nielimitowanych zakresach świadczeń za I kwartał 2024 r. zostały zapłacone przez OW NFZ – poinformowała.
Wiceministerka finansów przypomniała posłance, że taki sposób wyliczania nakładów jest zgodny z obowiązującym prawem i dodała:
- Obecnie nie jest procedowany projekt ustawy zmieniającej ww. art. 131c (który to reguluje, przyp. red.).
Pieniądze na zdrowie Polaków. Co dalej?
Hanna Majszczyk przyznała, że Ministerstwo Zdrowia popiera generalnie zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia: jednakże należy podejść do tego zagadnienia, tak aby możliwe było uzyskanie rzeczywistych pozytywnych efektów dla wszystkich interesariuszy systemu ochrony zdrowia – podkreśliła Hanna Majszczyk.
Przyznała, że w MZ trwają prace, które mają zapewnić większe nakłady na ochronę zdrowia w Polsce i skupiają się nad wyliczeniem wysokości środków, które pozwolą na zabezpieczenie funkcjonowania jednostek ochrony zdrowia na odpowiednim poziomie.
Przedstawicielka Ministerstwa Finansów podkreśliła jednak, że wcale nie zostało dotychczas określone, czy właściwy tutaj (zasadny) będzie zaproponowany poziom 8% PKB.
By ocenić faktyczne potrzeby finansowe, wcześniej muszą zapaść decyzje dotyczące sposobu restrukturyzacji szpitalnictwa, zakresu koszyka świadczeń gwarantowanych, wyceny tych świadczeń czy "określenie pożądanej sieci łóżek szpitalnych".
- Konkretne pomysły na zwiększenie budżetu na zdrowie, w stopniu pozwalającym na zapewnienie długookresowej stabilności finansowej jednostek ochrony zdrowia, będą skorelowane z efektami wyżej opisanych prac – podkreśliła wiceszefowa MF.
Najwyraźniej wraca odwieczny dylemat: czy pieniędzy jest faktycznie za mało, czy też są topione w niewydolnym systemie. Eksperci od rynku zdrowia najczęściej twierdzą, że w pewnym sensie jedno i drugie, ale z przewagą pierwszego problemu. Z takimi pieniędzmi cudów nie zrobimy.
Hanna Majszczyk w swojej wypowiedzi wyeksponowała jednak kwestię właściwego gospodarowania środkami:
- Nie bez znaczenia jest też poszukiwanie racjonalnych rozwiązań w zakresie gospodarowania środkami publicznymi w obszarze zdrowia, takimi jak np. właściwe wyceny czy efektywność ponoszonych nakładów względem celów, które przy tych nakładach są osiągane.
Czyli: co dalej? Czas pokaże...