Od września ubiegłego roku pacjenci mają prawo skorzystać z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. A to oznacza, że jeżeli w trakcie hospitalizacji lub realizacji świadczenia w ramach NFZ chory dozna uszczerbku na zdrowiu, lub dojdzie do śmierci z winy medycznej, można ubiegać się o zadośćuczynienie. Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec mówi o sporych kwotach.
Prawie 40 mln złotych. Budżet odszkodowań na 2024 rok
Rzecznik Praw Pacjenta w rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazał, że w budżecie na 2024 rok zaplanowano kwotę rzędu 38 mln złotych. Suma ta ma pokryć odszkodowania przyznane w ramach funduszu kompensacyjnego.
Bartłomiej Chmielowiec podkreślił, że tylko od 18 czerwca wydał aż 45 decyzji dotyczących przyznania zadośćuczynienia w tym 30 rozpatrzonych pozytywnie. W sumie na wypłatę odszkodowań w tym okresie wydano 1,8 mln złotych. Średnia wysokość świadczenia kompensacyjnego wynosiła 60 tys. złotych.
Rzecznik wskazuje, że obecnie trwają prace nad rozstrzygnięciem ponad 300 spraw, które trafiły wcześniej do istniejących niegdyś komisji ds. zdarzeń medycznych, a które już zakończyły swoją działalność i wnioskujący nadal czekają na wydanie decyzji.
CZYTAJ TEŻ: Pacjenci dostaną pieniądze za szpitalne błędy? To nawet 200 tys. zł
Fundusz kompensacyjny - jak długo czeka się na decyzję?
Jak wskazuje rzecznik pacjent, lub jego rodzina, składając wniosek, muszą pamiętać, że na jego rozpatrzenie specjaliści mają trochę czasu. Chodzi oczywiście o terminy ustawowe, a zatem decyzja wydawana jest w ciągu trzech miesięcy od daty złożenia wniosku.
Nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku konieczne jest tak długie oczekiwanie. Bywają sytuacje, kiedy informacja o przyznaniu świadczenia przekazywana jest już po trzech tygodniach.
Odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. Czy można nie przyjąć przyznanej kwoty?
Kolejną kwestią jest fakt, że choć pacjent lub jego rodzina otrzymują pozytywną decyzję dotyczącą przyznania odszkodowania, to wcale nie muszą być zadowoleni z jego wysokości. Bartłomiej Chmielowiec wskazuje, że w takim przypadku wnioskodawcom przysługuje 30 dni na podjęcie ostatecznej decyzji, czy przyjmują wskazaną kwotę, czy jednak chcą dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
Rzecznik podkreśla jednak, że większość osób przyjmuje proponowaną kwotę i zaznacza, że dzięki Funduszowi Kompensacyjnemu Zdarzeń Medycznych pacjent nie musi ponosić wysokich kosztów sądowych. Nie potrzebuje także adwokata, czy radcy prawnego. Jedyny koszt to 300 złotych, które jest zwracane pacjentowi, jeżeli decyzja o przyznaniu rekompensaty będzie pozytywna.
Warto zaznaczyć, że jeśli chorego lub rodziny nie stać na wniesienie wskazanej opłaty, to może być z niej zwolniony. Wszelkimi formalnościami i całą resztą zajmuje się już fundusz, pacjent tylko czeka na decyzję.
- Sądy nie przyznają odszkodowań za powikłania. Natomiast zgłaszając się do Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, pacjent może liczyć na odszkodowanie za powikłanie, jeśli była alternatywna możliwość leczenia, a eksperci uznają, że zmniejszyłaby ona ryzyko jego wystąpienia - podkreśla RPP i jako przykład podaje dziewczynkę, u której po operacji nogi doszło do poważnych powikłań w postaci uszkodzenia nerwu. Małej pacjentce przyznano 100 tys. zadośćuczynienia.
Fundusz Kompensacyjny - jak złożyć wniosek?
Przypominamy, że pacjent nie ma obowiązku udowadniania winy danego szpitala. Warunkiem przyznania odszkodowania jest stwierdzenie, że w danej placówce doszło do zdarzenia medycznego, którego z dużym prawdopodobieństwem można było uniknąć, a które miało istotny wpływ na zdrowie lub życie pacjenta. Poniżej przypominamy, jak złożyć wniosek o przyznanie odszkodowania w ramach funduszu kompensacyjnego.
- Należy pobrać dokument ze strony gov.pl.
- Wydrukować i wypełnić wniosek.
- Wysłać pocztą tradycyjną lub wypełnić wniosek na komputerze i wysłać elektronicznie za pomocą platformy ePUAP lub na adres do e-Doręczeń.
Jeżeli zdecydujemy się na tradycyjną formę, wniosek należy wysłać lub dostarczyć osobiście do Rzecznika Praw Pacjenta, ul. Płocka 11/13, 01-231 Warszawa. Złożenie wniosku o przyznanie świadczenia podlega opłacie w wysokości 300 złotych, natomiast na wyraźną prośbę wskazującą trudną sytuację finansową rzecznik może zwolnić pacjenta z tej opłaty.