Polska "18 lat do tyłu". Eksperci zaniepokojeni klęską programu szczepień przeciwko HPV

2024-07-10 9:52

Każdego dnia sześć Polek dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy, u niemal 7 tys. osób co roku rozpoznawane są złośliwe nowotwory głowy i szyi, kolejne tysiące zapadają na nowotwory anogenitalne - raka odbytu, sromu, pochwy czy prącia. To nie tylko suche liczby - stoją za nimi dramaty tysięcy rodzin. Za zdecydowaną większość zachorowań odpowiada wirus HPV, dlatego można im zapobiegać - mamy już skuteczną szczepionkę. Problem w tym, że w Polsce efekty szczepień mocno rozczarowują. Jak to zmienić? Są konkretne pomysły.

Polska 18 lat do tyłu. Eksperci zaniepokojeni klęską programu szczepień przeciwko HPV

i

Autor: Getty Images Tylko 20 proc. nastolatków w Polsce zostało zaszczepionych przeciwko HPV

Szczepienia przeciw HPV w Polsce. Efekty dużo poniżej oczekiwań

HPV (wirus brodawczaka ludzkiego) jest jednym z najbardziej podstępnych wirusów. Zakażenie przez długi czas może nie dawać objawów, co stwarza istotny problem diagnostyczny - wiele wywoływanych przez HPV nowotworów rozpoznawanych jest na późnym, zaawansowanym, etapie. W Polsce wskaźnik zachorowań i umieralności na raka szyjki macicy jest najwyższy w Europie. Doświadczenia z innych krajów pokazują, że nie musi tak być - szczepienie przeciw HPV jest skuteczną formą profilaktyki i mogłoby zmniejszyć te ponure statystyki.

Problem w tym, że wprowadzony w Polsce w czerwcu 2023 roku powszechny program szczepień przeciw HPV nie odniósł sukcesu. Dane z końca ubiegłego roku pokazują, że zaszczepiono zaledwie 20 proc. uprawnionych, a ze względu na skomplikowane procedury zaszczepić się można w zaledwie 30 proc. poradni podstawowej opieki zdrowotnej.

Pod tym względem jesteśmy więc na szarym końcu - z danych WHO wynika, że blisko poziomu 90 proc. zaszczepienia populacji docelowej już w tej chwili są takie państwa, jak Portugalia, Hiszpania, czy Norwegia i Szwecja. Z kolei średnia wyszczepialność dla państw, które objęły HPV swoimi narodowymi programami szczepień wynosi 44 proc.

Jak to zmienić? Eksperci zastanawiali się nad tym w trakcie debaty "Zmiany prawne niezbędne dla poprawy efektywności programu szczepień przeciwko HPV".

„Miałam dwa nowotwory ginekologiczne jednocześnie”. Iwona wspomina trudną diagnozę

"Rezultaty daleko odbiegają od tego, czego byśmy sobie życzyli"

W trakcie debaty Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji i  członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) przyznał, że zachorowania na nowotwory to nie tylko osobiste dramaty osób, których choroba dotknęła, i ich najbliższych - z punktu widzenia gospodarki to koszty, które w skali światowej idą w biliony dolarów.

To jeden z powodów, dla których państwa UE stworzyły programy profilaktyki chorób nowotworowych,  tym plan walki z wirusem HPV. W Polsce program ten wprowadzono rok temu, z bezpłatnych szczepień mogą skorzystać dziewczęta i chłopcy po ukończeniu 11. roku życia do ukończenia 14. roku życia. To zarazem kluczowy element Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030 - wyznaczony w jej ramach cel zakłada, że do 2028 roku zaszczepionych zostanie 60 proc. nastolatków.

- Rezultaty, które osiągamy w ramach tego programu, daleko odbiegają od tego, czego byśmy sobie życzyli. Okazuje się, że zaledwie co piąty uprawniony nastolatek skorzystał z takiego szczepienia i tylko 30 procent jednostek Podstawowej Opieki Zdrowotnej zdecydowało się dołączyć do programu - stwierdził  dyrektor Bińkowski.

ZPP: Konieczne zmiany w polskim programie szczepień przeciw HPV

Eksperci Związku Przedsiębiorców i Pracodawców postulują zmiany, które mogłyby znacząco poprawić sytuację. To przede wszystkim zmiana stanu prawnego. Zgodnie z prawem szczepienia zalecane przeprowadzają ci świadczeniodawcy, z którymi NFZ zawarł umowę na te konkretne świadczenia. Dołączenie POZ do powszechnego programu szczepień przeciw HPV jest dobrowolne.

W efekcie, co podkreślają eksperci ZPP, program jest realizowany tylko przez 30 proc. POZ, co znacząco ogranicza dostępność szczepień dla zainteresowanych nimi osób. ZPP proponuje, by wprowadzić dla lekarzy POZ obowiązek realizacji tego szczepienia, dzięki czemu każdy, kto chce się zaszczepić, mógłby tego dokonać w dowolnym ośrodku POZ.

ZPP postuluje również zmianę w sprawozdaniach składanych przez POZ-y. Obecnie muszą one raportować zdarzenia medyczne i dane rozliczeniowe. Resort zdrowia zaproponował połączenie tych dwóch systemów do 2027 roku. ZPP proponuje, by przyspieszyć to rozwiązanie, by działało już w II kwartale 2025 roku.

Kolejny postulat dotyczy wprowadzenia systemów motywacyjnych dla POZ-ów, które szczepiłyby przeciw HPV - np. zwiększenie wyceny świadczeń. ZPP postuluje również wprowadzenie możliwości szczepień przeciw HPV w szkołach i uregulowania kwestii dotyczącej zgody rodzica lub opiekuna na takie szczepienie.

"Implementacja proponowanych zmian prawnych i organizacyjnych zapewni rzeczywiście powszechny, prosty i efektywny system szczepień przeciw HPV, co przyczyni się do zapewnienia lepszego zdrowia przyszłych pokoleń" - czytamy w podsumowaniu postulatów ZPP.

Pełna treść stanowiska ZPP wraz z uzasadnieniem dostępna jest pod adresem: https://zpp.net.pl/materialy/05-07-2024-stanowisko-zpp-ws-zmian-prawnych-koniecznych-dla-poprawy-skutecznosci-realizacji-programu-szczepien-przeciwko-hpv/