Marihuana przez teleporadę? MZ: zapadła decyzja
Minister zdrowia Izabela Leszczyna potwierdziła w rozmowie z "DGP", że kierowany przez nią resort przychylił się do zgłoszonych w toku konsultacji publicznych uwag samorządów lekarzy i farmaceutów i w projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie środków odurzających, substancji psychotropowych i prekursorów kategorii 1 znalazła się marihuana medyczna (oprócz morfiny, oksykodonu i fentanylu).
Medyczna marihuana (pierwotnie – red.) nie znalazła się w projekcie wykazu, ponieważ nowelizacja rozporządzenia miała konkretny i dosyć bieżący cel – istniały obawy, podnoszone także przez opinię publiczną, że opioidy, w tym fentanyl, są za łatwo dostępne dla pacjentów, a problem związany z funkcjonowaniem receptomatów narasta. Poprosiłam moich ekspertów o listę opioidów, czyli substancji, które są niebezpieczne dla zdrowia, a w przypadku przedawkowania – także życia. W dyskusji pojawiła się uwaga, że marihuana nie należy do takich substancji
– powiedziała w rozmowie z gazetą Leszczyna.
"DGP" wskazał jednak, że w toku konsultacji zostały uwzględnione uwagi partnerów społecznych, m.in. Naczelnej Izby Lekarskiej, i zapadła decyzja, że marihuana znajdzie się jednak w wykazie.
Gazeta podała, że podczas czwartkowego spotkania w gronie ekspertów zdecydowano także o wykreśleniu z listy buprenorfiny, tapentadolu i tradmadolu.
RPP o stronach z receptami. "Bez taryfy ulgowej"
Pod koniec sierpnia o działalności stron umożliwiających szybkie zdobycie recept w ramach teleporady krytycznie wypowiadał się rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec. W jego ocenie w wielu przypadkach serwisy te nie kierują się dobrem i bezpieczeństwem pacjenta, co znalazło potwierdzenie w ostatnim wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Kolejne uzasadnienie wyroku sądu wskazuje słuszność i zasadność działań Rzecznika Praw Pacjenta wobec nierzetelnych receptomatów. Bezpieczeństwo pacjentów jest wartością nadrzędną i nie może być taryfy ulgowej dla podmiotów, które narażają pacjentów na zagrożenie zdrowia i życia
– ocenił Chmielowiec.