W rozmowie z TVN24 w czwartek ministra zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała o wydaniu polecenia o unieważnieniu przetargu na 270 mln złotych, który miał zostać rozstrzygnięty w piątek.
Przetarg na 270 milionów złotych wstrzymany. Pójdzie zawiadomienie do prokuratury
Jak podkreśliła, był to przetarg "który betonował stary system, kiedy nadzór nad CeZ-em prowadził m.in. pan minister od respiratorów i receptomatów". Co więcej, w przygotowaniu jest zawiadomienie do prokuratury w sprawie przetargu w Centrum e-Zdrowia.
Jak wytłumaczyła, warunki przetargu zostały spisane pod konkretne firmy. Według niej spełnić je mogły maksymalnie dwa - trzy podmioty. Zapytana o to, czy przetarg był pisany pod konkretne firmy, odpowiedziała, że tak, jednak nie padły nazwy żadnych konkretnych podmiotów.
W ocenie ministry Leszczyny Skarb Państwa mógł stracić na przetargu przeszło 100 mln złotych. Podkreśliła, że przygotowanie specyfikacji tego przetargu będzie przedmiotem zawiadomienia do prokuratury.
Otwarcie ofert miało mieć miejsce 19 lipca br., jednak 17 lipca br. CeZ działając na podstawie art. 137 ust. 7, art. 90 ust. 3 oraz art. 256 ustawy PZP unieważniło postępowanie, twierdząc, że, "ujawniły się okoliczności powodujące, że jego dalsze prowadzenie w dotychczasowym kształcie jest nieuzasadnione".
Według ministry zdrowia problem z Centrum e-Zdrowia polegał na tym, że jej poprzednicy dużą część zadań wyprowadzali na zewnątrz. Podkreśliła, że nie wie, czy odbywało się to przez brak nadzoru, czy może jednak było to świadome i celowe działanie.
Zapytana została, czy zadanie wyprowadzano na zewnątrz, by ktoś mógł się na tym dorobić, odpowiedziała, że "dokładnie tak". Podkreśliła, że niektórzy nazywają ten system "wręcz przestępczym, ponieważ Skarb Państwa na pewno stracił na tym miliony złotych".
Kiedy będzie dostępna e-rejestracja? Ministra podaje termin
Zaznaczyła również, że rozpoczął się proces wzmacniania kadry CeZ. W rozmowie z TVN24 powiedziała, że chce by CeZ było silną wewnętrznie organizacją, tak by tylko niektóre z usług były zamawiane na zewnątrz. Jak jednak podkreśla, nie mogą być to usługi kluczowe, które mogą zagrażać bezpieczeństwu funkcjonowania systemu. Wszystko dlatego, że są w nim dane wrażliwe.
Ministra zdrowia zapowiedziała również, że centralna e-rejestracja ma ruszyć do końca lipca bieżącego roku. Ma ona dać możliwość między innymi samodzielnego wyszukiwania przez pacjenta dostępnych terminów udzielania wybranych świadczeń opieki zdrowotnej. Będą to na przykład: wizyty czy badanie lekarskie. Oprócz tego ma ona przydzielać pacjentowi terminy u lekarza i prowadzić centralny wykaz oczekujących.