5 maja w Ministerstwie Zdrowia odbyły się rozmowy dot. agresji wobec pracowników ochrony zdrowia. Spotkanie jest pokłosiem ataków na medyków, m.in. zabójstwa ortopedy Tomasza Soleckiego, do którego doszło 29 kwietnia w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
W spotkaniu uczestniczył prezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Łukasz Jankowski, który jeszcze przed nim odniósł się do wydarzeń w Krakowie i oczekiwanych zmian systemowych.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej: Koniec zamiatania pod dywan
Przed spotkaniem, które zorganizowało Ministerstwo Zdrowia, prezes samorządu lekarskiego wypowiedział się, jakie są oczekiwania środowiska:
Potrzebujemy natychmiast szybkiej ścieżki zgłaszania agresji oraz zapewnienia, że nasze zgłoszenia nie będą zamiatane pod dywan albo umarzane ze względu na niską szkodliwość społeczną.
Dr Łukasz Jankowski podkreślił, że konieczne są również procedury wejścia do placówek medycznych tak, aby nikt nie mógł wtargnąć z bronią do placówki.
Ataki na lekarzy: "Jest wola do działania MZ"
Prezes NIL zapowiedział, że rozmowy mają też dotyczyć fizycznych środków ochrony personelu medycznego, takich jak bramka przed wejściem czy przyciski alarmowe na biurku lekarza.
Zdecydowanie widzę dziś wolę do działania po stronie resortu. Jestem tutaj również dlatego, że ministerstwo jest otwarte na różne propozycje
- podkreślił dr Jankowski.
Zabójstwo w Krakowie: "Nie godzimy się na agresję"
10 maja w Warszawie odbędzie się Marsz Milczenia Medyków organizowany przez Naczelną Izbę Lekarską, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Porozumienie Rezydentów oraz inne organizacje zrzeszające przedstawicieli zawodów medycznych. Ma być wyrazem solidarności i żałoby oraz apelem o szacunek i bezpieczeństwo dla wszystkich wykonujących zawody medyczne.
Zaplanowane są też protesty 6 maja.
Jutro o godz. 12 medycy w całym kraju wyjdą przed placówki medyczne, po to żeby uczcić pamięć naszego zmarłego kolegi, a jednocześnie, żeby pokazać, że nie godzimy się na agresję
- zapowiedział prezes NRL.

Co wydarzyło się w szpitalu Krakowie?
Lekarz Tomasz Solecki, ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego zginął we wtorek 29 kwietnia. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł.
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski poinformował, że napastnikiem był pacjent niezadowolony z przebiegu leczenia.
Minister sprawiedliwości wyjawił, że to funkcjonariusz Służby Więziennej.
30 kwietnia prokuratura przedstawiła sprawcy zarzuty zabójstwa lekarza i usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki nożem. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Pojawiły się również doniesienia o możliwych zaburzeniach psychicznych agresora.
Źródło: PAP