Skierowanie na CITO pomaga? Co faktycznie oznacza i jakie daje ci prawa

2024-08-12 22:38

Pacjent, którego stan określony jest jako pilny, powinien być przyjęty wcześniej niż pacjenci w stanie stabilnym. I to by było na tyle w kwestii szczególnych praw. Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że ani przypadku szpitali, ani poradni specjalistycznych, nie oznacza to automatycznie natychmiastowego przyjęcia.

Skierowanie na CITO pomaga? Co faktycznie oznacza i jakie daje ci prawa

i

Autor: GettyImages

Niełatwo odpowiedzieć na pytanie, czy tzw. skierowania na cito ("pilne") faktycznie ułatwiają życie pacjentom i skracają drogę do lekarza tym najbardziej potrzebującym.

Tam, gdzie jest poważny problem z dostaniem się do lekarza, niejednokrotnie "wszyscy są pilni", więc to "przyjęcie poza kolejnością" oznacza nic, bo jest druga kolejka, długa, pełna pacjentów pilnych.

Praktyka cito w skierowaniach pokazuje, że to często niewiele znaczący dopisek, który trudno traktować poważnie, skoro upoważnia do wizyty za wiele tygodni, a nawet miesięcy.

A: NIEDZIELSKI: SKRÓCIMY KOLEJKI DO SPECJALISTÓW

Kto powinien dostać skierowanie pilne

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, lekarz powinien kwalifikować pacjenta jako "przypadek pilny", gdy faktycznie istnieje konieczność pilnego udzielenia świadczenia ze względu na ryzyko szybkiego pogorszenia się jego stanu zdrowia lub znaczącego zmniejszenia szans na powrót do zdrowia, jeśli leczenie będzie opóźniane.

W pozostałych sytuacjach zdrowotnych pacjent powinien być kwalifikowany jako "przypadek stabilny".

Nietrudno się domyślić, że np. pacjenci onkologiczni, po udarze, z objawami wskazującymi na dynamiczny rozwój choroby, to takie klasyczne "przypadki pilne". Problem w tym, że do poradni czy do oddziału szpitalnego, który jest właściwy dla ich leczenia, zwykle próbują się dostać inni chorzy potrzebujący pomocy na cito. I co? I niewiele.

Skierowanie pilne? Wizyta nawet za rok

Przepisy regulujące, kto powinien dostać skierowanie pilne, a kto nie, trudno byłoby uznać za precyzyjne. W praktyce to od lekarza zależy, jak sytuację oceni i wielokrotnie zdarza się tak, że pacjenci z podobną diagnozą, w podobnym stanie, mają różne skierowania.

Niewykluczona jest też sytuacja, że ktoś, kogo można uznać za zdrowszego, silniejszego, lepiej rokującego, ma skierowanie pilne, a pacjent obiektywnie bardziej chory został uznany za "stabilnego".

Dlaczego? Tak kończą się sytuacje, gdy uregulowania są wyłącznie uznaniowe, niejasne. Lekarze przyznają, ze zdarza im się zapomnieć o oznaczeniu stanu pilnego lub oznaczyć go na wyraźną prośbę pacjenta.

Ten bywa zresztą cofany po inne skierowanie z rejestracji specjalistycznej czy ze szpitala z informacją, żeby poprosił pacjenta o zmianę skierowania na pilne, bo inaczej czeka go groźne dla zdrowia wielomiesięczne oczekiwanie na termin wizyty.

Upominać się o skierowanie na cito?

Jeśli masz taką możliwość, by uzyskać skierowanie pilne, to dobrze jest takie właśnie dostać. Niewiele ci ułatwi, ale wpis: "przypadek stabilny" może ci wiele skomplikować. Jeśli praktyką do danej poradni czy specjalisty jest wystawianie skierowań pilnych, twoje oczekiwanie na wizytę może absurdalnie się wydłużyć.

Wbrew zapowiedziom, obietnicom i planom, kolejki do specjalistów wciąż bywają tak długie, że trudno znaleźć chorobę, w przypadku której stan pacjenta i rokowania nie zdążą się pogorszyć.

Skierowanie na cito w niczym ci nie przeszkadza - czekając na miejsce w szpitalu możesz nawet pracować, bo skierowanie na pilną hospitalizację nie jest nawet równoznaczne ze zwolnieniem lekarskim. Jest jedynie zaświadczeniem potwierdzającym, że potrzebujesz pomocy. Tego, kiedy ją uzyskasz, prawo nie reguluje.

Sonda
Skierowanie pilne to: