Lawina wniosków i opóźnienia z ich rozpatrywaniem, przyznane świadczenia zaledwie kilu procentom wnioskujących - to wszystko problemy ze świadczeniem wspierającym, o których pisaliśmy w "Poradniku Zdrowie".
Wówczas opisywaliśmy stan na koniec drugiego kwartału. Czekamy na odpowiedź z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (mamy ją otrzymać w możliwie najszybszym terminie), jak sytuacja zmieniła się po upływie kolejnych 3 miesięcy.
Tymczasem warto sobie przypomnieć, że już za kwartał znacząco rozszerza się grupa osób uprawnionych do tego świadczenia.
Świadczenie wspierające - kto może ubiegać się o pieniądze
Świadczenie wspierające miało być przykładem nowej jakości w pomocy osobom z niepełnosprawnościami, szczególnie dla często pomijanej kiedyś grupy tzw. "dorosłych dzieci".
Zapowiedzi polityków były szumne: mówiono o dużych pieniądzach, nawet do 9 tys. złotych, jasnych kryteriach etc.
W sierpniu ubiegłego roku głosami ówczesnych rządzących i ówczesnej opozycji, w zgodzie, przegłosowano ustawę, która wprowadziła świadczenie wspierające.
Praktyka pokazała, że nie jest to twór tak dobry, jak go reklamowano. Przede wszystkim ewentualne uzyskanie prawa do świadczenia zależy od uzyskania na specjalnej komisji odpowiedniej liczby punktów, co najmniej 70, z tym, że wówczas wypłata jest symboliczna (kilkaset złotych miesięcznie), a o pieniądze można się będzie ubiegać od stycznia 2026 roku.
W roku 2024 świadczenie przysługuje tylko osobom z niepełnosprawnościami, które uzyskały co najmniej 87 punktów. Od stycznia 2025 roku uprawnienia do wypłat nabywają osoby, które mają co najmniej 78 punktów.
Reszta będzie mogła starać się o świadczenie za rok i 3 miesiące, ale wg aktualnych stawek otrzyma nie więcej niż 720 zł.
Polecany artykuł:
Świadczenie wspierające - skąd biorą się te punkty?
Skala potrzebnego wsparcia osobie z niepełnosprawnością decyduje o tym, jaka jest ostateczna wysokość wypłaty i kiedy można dostać pieniądze.
Decyzje w tej sprawie wydawane są przez wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności na wniosek osób z niepełnosprawnościami. Czyli: nie wystarczy być osobą z tradycyjnym orzeczeniem o niepełnosprawności. teraz trzeba stawać na nowych, specjalnych komisjach i to już w nich są te opóźnienia i kolejki.
Sama skala od początku budzi poważne wątpliwości. Opiera się na skali BVD, wycofanej jako zbyt restrykcyjna w innych krajach. W ocenie wielu specjalistów i środowiska osób niepełnosprawnych jest zupełnie nieadekwatna do polskiej rzeczywistości oraz systemu wsparcia OzN.
Przykładowo, by dostać 70 punktów i móc w ogóle ubiegać się o pieniądze dopiero w 2026 roku, trzeba być osobą, która nie jest w stanie samodzielnie się poruszać i wykonać najprostszych czynności, typu mycie, samodzielne jedzenie lub być osobą niepełnosprawną intelektualnie na granicy niepełnosprawności znacznej. Wówczas można dopiero liczyć na minimalne wsparcie finansowe 720 zł.
Dlaczego pieniądze są tak małe w stosunku do obietnic?
Jak dotąd nie zrealizowano obietnicy znaczącej podwyżki renty socjalnej, a to od niej, zgodnie z ustawą, zależy wysokość świadczenia pielęgnacyjnego. W przypadku osób wymagających maksymalnego wsparcia, świadczenie jest najwyższe i wynosi aktualnie 3920 zł.
Dotyczy to przede wszystkim pacjentów wymagających wspomagania oddychania (np. z pomocą respiratora), bez świadomości i kontaktu, leżących. Wielu z nich przebywa w ośrodkach pomocy, a wtedy świadczenie i tak im nie przysługuje.
Reszta dostaje odpowiednio mniej. Ostatnia grupa, ta, która zaczeka na pieniądze jeszcze co najmniej rok i 3 miesiące, ma dostać 720 zł, czyli mniej niż 800+, świadczenie bezwarunkowe dla zdrowych dzieci.
Z czego wynika ta rozbieżność? Z obowiązujących widełek:
- 95-100 pkt. - 220 proc. renty socjalnej
- 90-94 pkt. - 180 proc. renty
- 85-89 pkt. - 120 proc. renty
- 80-84 pkt. - 80 proc. renty
- 75-79 pkt. - 60 proc. renty
- 70-74 pkt. - 40 proc. renty
Świadczenie wspierające: uważaj, żeby nie oddawać pieniędzy
Jeśli należysz do osób, którym świadczenie przysługuje i uda ci się przejść całą złożoną, czasochłonną procedurę, uważaj na kolejną pułapkę.
W sytuacji, gdy twój opiekun pobiera świadczenie pielęgnacyjne (przysługuje do czasu przyznania świadczenia wspierającego), będzie musiał zwracać pieniądze, bo tobie zostaną one przyznane od dnia złożenia wniosku i potem nadpłacone.
Tylko od ciebie zależy, czy zwrócisz pieniądze pobrane przez opiekuna na twoje utrzymanie. Jeśli tego nie zrobisz, będzie on za to ścigany i zmuszony do zwrotu środków.
We wrześniu Katarzyna Nowakowska, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, w odpowiedzi na interpelację posłanki Anny Dąbrowskiej-Banaszek przekonywała, że to nie jest problem.Można przecież przy składaniu wniosku zastrzec, że nie chcesz świadczenia wstecz, ewentualnie wykorzystać otrzymane wyrównanie na zwrot świadczeń wypłaconych opiekunowi.
Źródła:
- MRiPS
- Infor.pl