Szczyt zachorowań na COVID-19 przed nami. Dr Grzesiowski zdradził, kiedy ma nastąpić

2024-08-27 11:20

Szczytu zachorowań na COVID-19 w trwającej obecnie fali tej choroby można się spodziewać w październiku. Wtedy też powinna być dostępna najnowsza szczepionka – poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej w Białymstoku główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski.

Dr Paweł Grzesiowski podał, kiedy można spodziewać się szczytu zachorowań na COVID-19

i

Autor: Getty Images Dr Paweł Grzesiowski podał, kiedy można spodziewać się szczytu zachorowań na COVID-19

Kiedy szczyt aktualnej fali COVID-19?

"Od kilku tygodni informujemy, że fala COVID-19 narasta. W Polsce liczba zachorowań rośnie od końca czerwca, więc to nie jest coś, co się wydarzyło wczoraj (...), krążą nowe warianty i to jest główna przyczyna pojawienia się kolejnej fali zachorowań" – powiedział dziennikarzom Grzesiowski.

Dodał, że najwięcej zachorowań przypadnie na koniec września, w pierwszej połowie października.

Niewydolność serca, zawał, udar. Polacy zmagają się z powikłaniami sercowymi po COVID-19

Spodziewamy się, że ten szczyt nastąpi właśnie wtedy. Oczywiście pewnym elementem, który może zaburzyć ten projektowany przebieg fali (zachorowań), jest 1 września i powrót dzieci do szkół i potem kolejna data – to jest początek października – powrót studentów do szkół wyższych

– powiedział Grzesiowski.

Zaznaczył, że po ok. dwóch, trzech tygodniach od początku nauki w szkołach zachorowania mogą się nasilić.

Nowa fala COVID-19. Co ze szczepionkami?

Poinformował, że do końca sierpnia osoby, które chcą się zaszczepić na COVID-19, mają do tego wskazania, mogą szukać jeszcze obecnie dostępnych szczepionek (jest ich niewiele), bo nowych nie będzie do października.

Nastąpi przerwa w dostępności szczepionek, ponieważ jeszcze w tej chwili nie ma szczepionek zarejestrowanych w Europie. Jest jedna szczepionka, która weszła od lipca, ale jest niedostępna, ponieważ procedury przetargowe trwają, natomiast kolejne szczepionki są rejestrowane w tej chwili przez Europejską Agencję Leków, więc mamy taką sytuację, że do października prawdopodobnie szczepionek nie będzie

– powiedział dr Grzesiowski.

Nowa fala COVID-19 w Polsce

Dodał, że obecnie dominuje wariant omikron koronawirusa, jego zmutowane podwarianty, które dotarły do Polski. Zaznaczył, że nie chodzi ani o sezonowość, ani o pogodę, lecz o to, że słabnie nasza odporność.

"Wirusy są nowe, zmienione i to wywołuje zachorowania. Nie ma na razie żadnych sygnałów o tym, że przebieg covidu w 2024 r. jest inny niż przebieg covidu w 2023 czy 2022 r." – powiedział Grzesiowski. Wyjaśnił, że objawy dotyczą górnych dróg oddechowych:

  • osłabienie pacjenta,
  • gorączka,
  • rzadziej bóle brzucha, wymioty i biegunka.

Grzesiowski poinformował, powołując się na dane z ubiegłego tygodnia, że obecnie w szpitalach w Polsce przebywa ok. 500 osób z COVID-19 i ocenił, że nie jest to problem w porównaniu z początkiem pandemii. Wyjaśnił, że to przede wszystkim osoby starsze, często chore także na inne choroby.

"Mamy też pojedyncze zgony z powodu COVID-19" – powiedział Grzesiowski.

Podkreślił przy tym, że z tego powodu należy przypominać o zasadach ochrony przez koronawirusem. Powtórzył wcześniejsze zalecenia o stosowaniu maseczek przez osoby, które chcą się chronić, dezynfekcji rąk i unikaniu kontaktu z osobą chorą. Powtórzył także, że nie będzie obowiązku noszenia maseczek. Są one jedynie zalecane jako "wybór zdrowego rozsądku" w miejscach publicznych, w zamkniętych pomieszczeniach i w placówkach ochrony zdrowia.

Paweł Grzesiowski ocenił, że wprowadzanie obowiązku obostrzeń byłoby teraz – jak powiedział – "niepotrzebnym zwiększeniem obciążeń dla wszystkich, a nie przekładałoby się to na bezpieczeństwo pacjentów", bo wirus jest wszędzie, jest powszechny.

Dr Grzesiowski powiedział także, że w szpitalach, gdzie pojawia się problem – a są już według niego szpitale, gdzie występują ogniska COVID-19 – ich dyrektorzy mają prawo ograniczać odwiedziny (skracać czas odwiedzin, wpuszczać mniej osób), aby zapewnić bezpieczeństwo pacjentom i personelowi medycznemu, ale nie zakazywać zupełnie odwiedzin czy zamykać oddziały.