We Wrocławiu powstanie centrum medycyny precyzyjnej. "Optymalna terapia dla konkretnego pacjenta"

2025-01-30 15:52

Centrum medycyny precyzyjnej ma powstać dzięki inicjatywie Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Rektor uczelni, prof. Piotr Ponikowski, zapowiedział, że pracę mają potrwać przynajmniej kilka lat. Centrum ma wzorować się na amerykańskich i europejskich ośrodkach.

Centrum medycyny precyzyjnej we Wrocławiu. Wzorować ma się na amerykańskich ośrodkach

i

Autor: fot. Getty Images Centrum medycyny precyzyjnej we Wrocławiu. Wzorować ma się na amerykańskich ośrodkach

W rozmowie z PAP prof. Ponikowski podkreślił, że medycyna precyzyjna to konieczność, którą wobec aktualnych możliwości badawczych należy zacząć realizować jak najszybciej.

Kompleksowe podejście do problemu. Terapia "szyta na miarę" dla pacjenta

Próby stworzenia takich centrów w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły się przed ponad dekadą, a obecnie w kilku najlepszych ośrodkach uniwersyteckich trwają prace we współpracy z przemysłem. Natomiast Komisja Europejska w 2023 roku ogłosiła powstanie tzw. Europejskiego Partnerstwa dla Medycyny Personalizowanej, do którego należy także Polska. Jednak trudno wskazać dziś wiodący europejski ośrodek. Chcemy wykorzystać nasze kontakty z naukowcami z USA i Europy, proponując kompleksowe podejście do problemu

- zapowiedział.

Dodał, że w uwagi na złożoność organizacyjną takiej jednostki powołanie i utworzenie struktur centrum potrwa od trzech do pięciu lat.

Mówimy o medycynie precyzyjnej, ale można też ją nazywać medycyną spersonalizowaną. Chodzi o przygotowanie indywidualnej, optymalnej terapii dla konkretnego pacjenta, zamiast leczyć go w sposób standardowy. Takie podejście ma też zastosowanie w zapobieganiu chorobom. Taki jest cel i idea tworzonego ośrodka

- wyjaśnił Ponikowski.

Złożony i interdyscyplinarny charakter tego projektu wymaga pozyskania grupy ekspertów z doświadczeniem, którzy cały swój czas będą mogli poświęcić tworzeniu centrum. Dlatego mało prawdopodobne, by byli to lekarze-naukowcy, zaangażowani w codzienną praktykę kliniczną.

Poradnik Zdrowie Google News
Autor:

Rektor szuka chętnych. Potrzeba grupy ekspertów

Liczę, że uda się ściągnąć z zewnątrz chętnych do stworzenia takiej jednostki w UMW. Nasza oferta powinna zainteresować wiele osób z Polski i zagranicy. Liderem powinien być - moim zdaniem - biolog lub biolog molekularny, naukowiec z doświadczeniem i publikacjami. Może zatrudnimy, ściągniemy kogoś z Zachodu do tego zadania

- ocenił rektor.

Jego zdaniem potrzebna będzie grupa współpracujących osób mających już doświadczenie, m.in. w metodach stosowanych w laboratoriach medycyny omicznej (nauki omiczne zmierzają do wyjaśnienia biologiczno-chemicznych zasad funkcjonowania organizmu przy użyciu nowoczesnych metod chemicznych i biologii molekularnej - PAP), ale także genetyków, bioinformatyków i epidemiologów. Dodał, że wiele takich osób już pracuje w UMW.

Rektor podkreślił, że w ramach przygotowywania podstaw do tworzenia centrum medycyny precyzyjnej na uczelni trwają prace nad tzw. mapą drogową, która pomoże zbudować jednostkę w ciągu kilku lat. Częścią tej mapy są m.in. zaplanowane na najbliższe lata badania nad możliwościami, jakie daje medycyna precyzyjna w leczeniu kardiomiopatii. Kolejnym elementem jest w oczywisty sposób onkologia.

Mówiąc o medycynie precyzyjnej nie myślimy tylko o leczeniu, ale też i o prewencji, o zapobieganiu. Np. o identyfikowaniu osób ze szczególnie wysokim ryzykiem rozwoju choroby w oparciu o narzędzia medycyny precyzyjnej, m.in. kompleksowe profilowanie omiczne, którym w kolejnym etapie będziemy mogli zaproponować indywidualną profilaktykę. Jeśli chorobę da się przewidzieć lub wykryć odpowiednio wcześnie, to szansa na całkowite wyleczenie w wielu przypadkach sięga stu procent

– powiedział prof. Ponikowski.

Rak pęcherza moczowego oczami eksperta. Trzy najważniejsze odpowiedzi.
Materiał sponsorowany

Duże badania na skalę krajową. To dopiero początek

Jako przykład zdobywania doświadczenia w medycynie precyzyjnej rektor wskazał projekt pt. "Opracowanie modelu ryzyka zapadalności na raka jelita grubego pacjentów z nieswoistymi zapaleniami jelit - na podstawie profilu omicznego surowicy oraz tkanek". Badanie zrealizuje zespół kierowany przez dr. Mariusza Fleszara, prof. UMW z Uniwersyteckiego Centrum Badań Omicznych.

Żeby to wszystko miało sens, to muszą być duże badania w skali całego kraju - tak, jak robi się to np. w Stanach Zjednoczonych czy w Anglii. Docelowo powinniśmy myśleć o tworzeniu konsorcjów i objąć badaniami populacje wielu tysięcy osób. Jeśli będziemy to robili w skali pojedynczych ośrodków, to metodologia i złożoność problemu wyklucza możliwość uzyskania wiarygodnych informacji

- ocenił rektor.

Takim projektem, przygotowanym z sześcioma innymi ośrodkami badawczymi, jest Polskie Konsorcjum Badawcze Kardiomiopatie.Zdaniem profesora największą bolączką polskiej nauki czy dokładniej - nauki klinicznej, jest brak chęci do łączenia sił. "Nie ma tych wielkich baz danych, chęci integrowania. To dopiero się zaczyna" - podsumował.

Zaznaczył, że na początku tworzenia centrum medycyny precyzyjnej należy określić obszary, jakimi zajmą się naukowcy. Pomoże w tym m.in. właśnie dostępna ekspertyza, zebrane już dane i informacje o pacjentach.

Musimy wybrać obszary, w których nasza ekspertyza jest na tyle duża, na tyle przekonująca, czy na tyle upoważniająca nas do kolejnych kroków, żeby to rozpocząć

– powiedział Ponikowski.

Zobacz także: Medyczna Racja Stanu. Kapitał - zdrowie narodu

Medycyna precyzyjna domeną chorób rzadkich. Konieczność współpracy

Jego zdaniem medycyna precyzyjna dzisiaj jest domeną chorób rzadkich, bo w tym obszarze stosunkowo najłatwiej zidentyfikować problem.

Leczyliśmy dziecko w naszej klinice Przylądek Nadziei terapią genową. Jest gen, który można zastąpić, albo wyciąć, albo zamienić, i cała sprawa się poprawia, bo to, co widzimy, w sensie choroby - to jest wynik genetycznej nieprawidłowości, której konsekwencje są widoczne. Niestety, tak jest rzadko

- powiedział rektor.

Dodał, że w kardiologii, np. w chorobie niedokrwiennej serca czy niewydolności serca, problem jest już bardziej złożony i medycyna precyzyjna powinna znaleźć rozwiązania w najbliższej dekadzie.

Rektor zwrócił uwagę, że w tworzeniu centrum medycyny precyzyjnej powinno współpracować wielu ośrodków naukowych, ponieważ wrocławski samodzielnie nie ma wystarczających możliwości.

Jako uczelnia i szpital kliniczny mamy określone możliwości, szukamy partnerów. Planujemy zawiązanie Polskiego Konsorcjum Badawczego Kardiomiopatii po to, by wykorzystać potencjał kilku, a może kilkunastu polskich ośrodków. Nie w każdym obszarze chcemy być liderem, ale w niektórych tak. To projekt na wiele lat, na przyszłość

– powiedział prof. Ponikowski