"Tylko profesjonalista może leczyć". Nawet milion złotych kary dla szarlatanów

2025-02-06 15:11

Ministerstwo Zdrowia wraz z rzecznikiem praw pacjenta pracują nad przepisami, które pozwoliłyby nałożyć nawet milion złotych kary na osoby prowadzące pseudomedyczną działalność. Na tę chwilę nie ma prawnej możliwości prowadzenia postępowań w takich sprawach.

Nawet milion złotych kary. Trwają prace nad nowymi przepisami

i

Autor: fot. Getty Images Nawet milion złotych kary. Trwają prace nad nowymi przepisami

Tylko profesjonalista powinien zajmować się leczeniem. "Niebezpieczne praktyki"

Czwartkowe posiedzenie sejmowej komisji zdrowia poświęcone było pseudonauce w medycynie. Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec przedstawił biorącym w posiedzeniu udział posłom prezentację "Niebezpieczne praktyki szarlatańskie i potrzeba zmian w przepisach prawa".

Leczeniem może zajmować się tylko profesjonalista medyczny, niemniej pojawiają się oferty osób, które nie mają z medycyną nic wspólnego. Można ich określić mianem oszustów, szarlatanów, osób, które żerują na ciężko chorych pacjentach. Wykorzystują ich trudną sytuacją, niewiedzę, desperację. Ale również wykorzystują swoje cechy - umiejętność manipulacji i prezentacji w mediach społecznościowych

- powiedział.

Jako przykład wskazał m.in. stronę, której założyciel, niebędący lekarzem, oferuje płatne konsultacje online w ramach "Pogotowia odkleszczowego" w leczeniu boreliozy i chorób odkleszczowych. Przez internet sprzedaje również suplementy diety.

Nawiązał również do działalności aresztowanego w środę na trzy miesiące 25-letniego Oskara D. Mężczyzna udzielał porad chorym, nie mając do tego uprawnień (jest absolwentem gimnazjum). "Reklamował się jako osoba, która leczy wszystkie choroby, począwszy od autyzmu, po choroby kobiece i autoimmunologiczne, kończąc na nowotworach" - powiedział rzecznik praw pacjenta. Dodał, że w ciągu dwóch lat mężczyzna zarobił ponad 4 mln zł, pobierając od klientów pieniądze za konsultacje i sprzedawane im suplementy.

Poradnik Zdrowie Google News
Autor:
Studenci leczą wirtualnych pacjentów

Rzecznik nie ma możliwości prowadzenia postępowania. Brak skutecznej drogi

Rzecznik zwrócił też uwagę na umieszczoną w sieci ofertę psychologa, coacha leczenia schorzeń natury psychicznej, w tym depresji, z zastosowaniem substancji psychodelicznych, m.in. z muchomora oraz LSD.

To jest tylko pewien wycinek tego, co obserwujemy

- zaznaczył rzecznik.

Obecne przepisy nie dają rzecznikowi możliwości prowadzenia postępowań w takich sprawach - wobec podmiotów, które nie są zarejestrowane jako placówki medyczne. Stosowanym rozwiązaniem jest więc składanie zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, co m.in. rzecznik praw pacjenta robi. Jednak, jak zwrócił uwagę Chmielowiec, nie jest to skuteczna droga do wyeliminowania działalności medycznych szarlatanów, ponieważ postępowania trwają długo, a w miejsce jednego oszusta - pojawia się kilku innych.

Stąd też powstał pomysł i trwają prace, wspólnie z Ministerstwem Zdrowia, nad tym, aby zwiększyć kompetencje rzecznika praw pacjenta. Można to zmienić tak, abym na drodze administracyjnej mógł takie praktyki ścigać, już w zarodku spowodować, by te oferty nie były prezentowane ludziom

- podkreślił.

Projektowane zmiany nowelizujące ustawę o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta mają na celu uregulowanie szybkiej i skutecznej procedury postępowania w przypadku wykrycia działalności pseudomedycznej.

Trwają intensywne prace nad zmianą przepisów w obszarze. Zakładają, że będę mógł wszcząć postępowanie w sprawie praktyk pseudomedycznych, nakazać ich wyeliminowanie oraz nałożyć karę finansową do miliona zł wobec danego podmiotu czy konkretnej osoby fizycznej

- wyjaśnił Bartłomiej Chmielowiec. Zaapelował do posłów o poparcie dla nowelizacji, kiedy projekt trafi do Sejmu.

Zobacz także: 7 ważnych badań, które możesz zrobić na NFZ. Warto!