Świadczeń nie przybywa, kolejka rośnie. Ponad pół miliona Polaków czeka "pilnie" do specjalisty

2024-08-16 17:12

Federacja Przedsiębiorców Polskich przeanalizowała sprawozdania roczne NFZ. Wnioski są zatrważające. W ciągu zaledwie dwóch lat kolejki do specjalistów urosły o 70 proc., chociaż nakłady na opiekę zdrowotną znacząco wzrosły. Nie przybywa nowych świadczeń, nie poprawia się dostęp do nowoczesnych technologii. Gdzie te pieniądze?

Świadczeń nie przybywa, kolejka rośnie. Ponad pół miliona Polaków czeka do specjalisty

i

Autor: GettyImages

Niby to jasne, że jak jest inflacja, to za podobne usługi trzeba zapłacić więcej. Z najnowszego "Monitora Finansowania Ochrony Zdrowia" Federacji Przedsiębiorców Polskich, w którym zawarto wnioski dotyczące wydatków budżetowych na zdrowie w Polsce, wynika jednoznacznie, że inflacją się tego wyjaśnić nie da.

Kolejki coraz dłuższe, świadczeń niewiele więcej, a wydatki przez 8 lat wzrosły o 130 proc. Takiej inflacji nie było.

A: NIEDZIELSKI: SKRÓCIMY KOLEJKI DO SPECJALISTÓW

Nakłady coraz większe, pacjenci nie odczuli wyraźnej poprawy

Jeśli nakłady na opiekę zdrowotną relatywnie wzrosły, to należałoby się spodziewać, że dostęp do świadczeń zdrowotnych będzie lepszy, pojawią się nowe terapie, a kolejki znikną. Niestety, to tak nie działa.

Rada Organizacji Pacjentów przy Ministrze Zdrowia twierdzi, że przyczyna tego stanu jest dość oczywista.

Po pierwszym półroczu tego roku napływały liczne informacje dotyczące trudności związanych z finansowaniem świadczeń nielimitowanych. Jednocześnie placówki medyczne i generalnie pracodawcy w sektorze ochrony zdrowia zwracali uwagę, że zwiększone nakłady na zdrowie  niemal w całości pożera pokrycie kosztów wzrostu wynagrodzeń pracowników medycznych.

Organizacje pacjenckie i pracodawcy są zgodni, ze to sytuacja niepokojąca. Temat coraz częściej w kontekście finansów w ochronie zdrowia podejmuje też Ministerstwo Zdrowia zwracając uwagę na kwestie gospodarowania środkami, wycen etc.

Czytaj: Za małe pieniądze a może niegospodarność? Co dalej z 8% PKB na ochronę zdrowia

Opieka zdrowotna - jak konkretnie urosły kolejki

Ze sprawozdań kwartalnych NFZ wynika, że miliony Polaków tygodniami, a czasem miesiącami, czekają, by dostać się do specjalisty, choćby okulisty, stomatologa, neurologa, psychiatry, chirurga, laryngologa... Nie jest lepiej z dostępem do badań obrazowych, zabiegów fizjoterapeutycznych etc.

Jak podkreśla Federacja Przedsiębiorców Polskich z kwartalnych sprawozdań NFZ wynika, że liczba pacjentów

Rośnie również liczba pacjentów, którzy oczekują w kolejkach do lekarza. Sprawozdania kwartalne Narodowego Funduszu Zdrowia wskazują, że liczba pacjentów oczekujących w kolejkach do specjalistów tylko w trybie pilnym przekracza 560 tys. osób.

- To wzrost o ponad 70 procent w stosunku do I kwartału 2022 r. - zauważa FPP.

Ile w Polsce jest warte skierowanie pilne, pisaliśmy w "Poradniku Zdrowie" przypominając, że taki dokument otrzymuje tylko ten pacjent, w przypadku którego jest uzasadnione ryzyko, że zwłoka w leczeniu zagraża zdrowiu i powodzeniu spóźnionej terapii.

Opieka zdrowotna: ile faktycznie dodano pieniędzy

Od 2016 roku nominalne finansowanie świadczeń realizowanych w ramach NFZ zwiększyło się o ponad 130 proc.

- Nawet po uwzględnieniu efektów inflacji, był to wzrost w ujęciu realnym o ponad 50 procent, zaś po zdyskontowaniu o dynamikę nominalnego wzrostu PKB - o 16 procent. Jednocześnie, liczba wykonywanych świadczeń w głównych kategoriach objętych analizą wzrosła jedynie o 6,3 proc. procent - wyliczyli eksperci FPP.

Cud? Nic podobnego. Pieniądze poszły przede wszystkim na podwyżki dla pracowników, dlatego FPP domaga się, by ustawowo zostało zagwarantowane, że wzrost finansowania ochrony zdrowia musi być racjonalnie dzielony pomiędzy podwyżki oraz wzrost dostępności świadczeń i nowe technologie.

W innej sytuacji pacjent może nigdy realnie nie odczuć zwiększonych nakładów na opiekę zdrowotną, niezależnie od tego, ile procent PKB trafi do tego sektora.

Sonda
Z czego głównie biorą się kolejki do specjalistów?